„Kiedy matka jeszcze młoda
jest potrzebna i kochana,
bo serdecznie cię przytuli,
weźmie czule na kolana.
I osuszy twoje łezki,
jeśli czegoś czasem płaczesz,
i rozwiąże twe problemy,
z cierpliwością wytłumaczy.
Ale w miejscu czas nie stoi.
Z młodej robi się staruszka.
Często niemoc i choroby
przykuwają ją do łózka.
No i wówczas się zaczyna,
wtedy rodzą się problemy.
Kto się ma nią opiekować?
Takiej matki już nie chcemy.
Kiedyś byłem tego świadkiem,
jak na matkę córka klęła
i mówiła takie słowa:
ta staruszka nie umiera.
Nie udało Ci się Boże
urządzenie tej starości.
Ileż w świecie jest cierpienia,
gdy zabraknie gdzieś miłości.
Stwórz, o Boże gdzieś przytułek
schorowanej starczej głowie
i w ostatnim zasypianiu
niech jej nucą aniołowie”.
Słowami wiersza pt. "Niepotrzebna Matka", odczytanego przez panią Rozalię Jedlińską, 95-lenią mieszkankę wsi, wielkiego społecznika i działacza na rzecz lokalnej społeczności, rozpoczęła się 24 października uroczystość Święta Seniorów w Malcu. W tym szczególnym dla maleckich Seniorów dniu jubilatka została uhonorowana za dotychczasowy trud i życie. Pamiątkowy grawer z okazji 95. urodzin oraz ciężką, sumienną pracę na rzecz Klubu Seniora „Wrzos” w Malcu i społeczności sołectwa Malec wraz z gratulacjami i życzeniami wręczyli burmistrz Gminy Kęty Krzysztof Jan Klęczar wraz z zastępcą Rafałem Ficoniem i sołtysem wsi Kazimierzem Tolarczykiem.
- Wielka to przyjemność i wielki zaszczyt móc w tak wyjątkowym dniu spotkać się z tak wyjątkową osobą – zaznaczył burmistrz Krzysztof Jan Klęczar, zwracając uwagę, że zawsze z ogromną radością i przyjemnością przyjeżdża na rozmaite wydarzenia, aby spotkać właśnie panią Rozalię. - Aby móc z Nią porozmawiać, aby móc usłyszeć od Niej wiele mądrych i dobrych słów. Bo to, co tę wyjątkową kobietę cechuje, to to, że jest osobą niezwykle życzliwą, radosną i dobrą. I to jest niezwykłe, przepiękne świadectwo dla nas wszystkich, ale szczególnie dla ludzi młodych, dla mojego pokolenia. Gdy dziś tak wielu młodych ludzi, żyjąc w przepięknym, dostatnim, wolnym kraju, ciesząc się zdrowiem, pokojem, mając pracę, mając dom… tak wiele osób narzeka. Ciągle jest im źle, ciągle jest im, ciągle jest nam mało. A tymczasem są osoby, które pomimo tego, że żyły w niezwykle trudnych czasach, że doświadczyły wojny, okrucieństwa, niewoli, prześladowań, skrajnej biedy i niepewności, dziś potrafią dawać wyraz radości, uśmiechu i zadowolenia. Pomimo ogromnego bólu i cierpienia, jakie było ich udziałem, potrafią dziś cieszyć się każdym drobiazgiem i wskazywać nam, że tak właśnie trzeba żyć. Ja głęboko wierzę, że właśnie to wewnętrzne dobro, gotowość poświęcenia dla drugiego człowieka i szczery, życzliwy uśmiech są drogą do tego, aby żyć długo i szczęśliwie – podkreślił, dziękując w imieniu samorządu Gminy Kęty za każdy podjęty trud.
– To, że mamy tak piękny kraj, że sołectwo Malec jest kwitnące i się rozwija, to zasługa ludzi takich jak Pani – wielkiego trudu, poświecenia i dobroci. Dziękuję Pani z całego serca za każdy uśmiech, za obecność na każdym z zebrań i spotkań, za miliony rad i dobrych wskazówek, których udziela Pani i udzielała wielu pokoleniom. Jestem szczęśliwy, że również mnie było dane Panią poznać i z Panią współpracować. Jestem przekonany, że jeszcze przez długie, długie lata kolejne osoby będą mogły doznawać tej przyjemności, aby z Panią się spotykać, rozmawiać i od Pani się uczyć – mówił, życząc pani Rozalii 200 lat w zdrowiu, radości i uśmiechu. - A nam wszystkim życzę, żeby jeszcze długo miała Pani siłę i ochotę, aby tej małej ojczyźnie i nam wszystkim służyć i pomagać – dodał.
- Jesteś naszą różyczką, zawsze uśmiechnięta i pogodna. Możemy się od ciebie uczyć tych wzruszeń, tej pogody, tego uśmiechu i zazdrościmy tej twojej zdrowotności – mówił przewodniczący Klubu Seniora w Malcu Wiesław Kleszcz, wręczając na ręce pani Rozalii wielki kosz czerwonych róż. W imieniu wszystkich Seniorów złożył życzenia dalszych lat w zdrowiu i uśmiechu, a także kolejnych owocnych spotkań w gronie Seniorów. W podziękowaniu za wspólne lata otrzymał od pani Rozalii słodkie piernikowe serduszko.
Minutą ciszy uczczono tych, którzy odeszli na przestrzeni lat działalności maleckiego Klubu Seniora.
Przewodniczący Klubu przedstawił nowych członków Zarządu. Specjalne podziękowania wraz z życzeniami odebrały osoby pracujące dotychczas na rzecz społeczności senioralnej w Malcu. Przewodniczący podziękował także za działalność charytatywną na rzecz chorej dziewczynki.
Wyrazy wdzięczności w imieniu maleckich Seniorów za życzliwe gesty i wsparcie działalności Klubu Seniora „Wrzos” w Malcu otrzymał także burmistrz Gminy Kęty Krzysztof Jan Klęczar. - To jest właśnie samorząd, przez nikogo nie wymuszone stowarzyszenie się, spotkanie się pewnej grupy ludzi, wyłonienie spośród tej grupy liderów, a następnie kreowanie działań, które mają na celu poprawę jakości życia lokalnej społeczności – mówił burmistrz, dziękując za pracę w organizacji senioralnej, a z okazji zbliżającego się Międzynarodowego Dnia Seniora złożył wszystkim najserdeczniejsze życzenia.
W drugiej części uroczystości scena należała do wspaniałych artystów. W utworach muzycznych wystąpił żeński "Zespół Marylek" z utworami Maryli Rodowicz oraz męska grupa "Puebo" w meksykańskim repertuarze. Muzycy porwali wszystkich do tańca. Były również specjalnie przygotowane na uroczystość piosenki i zabawne opowieści. Po wspólnym poczęstunku Seniorzy bawili się przy muzyce do późnych godzin wieczornych.
Inicjatorem wyróżnienia dla pani Rozalii Jedlińskiej był przewodniczący Klubu Seniora w Malcu Wiesław Kleszcz wraz z sołtysem Kazimierzem Tolarczykiem oraz przedstawicielami lokalnego samorządu. W czwartkowych uroczystościach uczestniczyli: burmistrz Gminy Kęty Krzysztof Jan Klęczar wraz z zastępcą Rafałem Ficoniem, sołtys Malca Kazimierz Tolarczyk, dyrektor Szkoły Podstawowej w Malcu Renata Łuszczek, przewodnicząca KGW w Malcu Marcela Kasperek oraz licznie przybili Seniorzy.